piątek, 27 grudnia 2013

2014... pleas be good to me...

 


Święta za nami. Powoli zbliża się czas rocznych podsumowań. Udało się Wam zrealizować postanowienia z początku roku? Mieliście w ogóle jakieś? Ja tym razem nie :)
Ale na nadchodzący rok - w związku z rozpoczęciem prowadzenia bloga - kilka się pojawi :). Jednym z nich na pewno będzie kontynuacja pisania. Obrałam pewien kierunek i będę starała się go trzymać, chociaż znając siebie - pojawią się jakieś modyfikacje.

Chciałabym Was trochę zainspirować i zmotywować do działania. Chciałabym w nadchodzącym roku udowodnić, że jeśli się czegoś chce, to jest możliwe. Bez względu na to ile w tym momencie macie na koncie czy w portfelu. Bez względu na to kim jesteście i co w tym momencie robicie. Chciałabym i Wam i sobie udowodnić, że można zmienić swoje życie, spełniać marzenia - na starcie nie mając w zasadzie nic. Nie mając zaplecza w postaci bogatych rodziców czy kogokolwiek innego. Ja w każdym razie nie mam. Myślicie, że można?

Pamiętacie swój cel, który widzieliście czytając ten wpis? Czas otworzyć drzwi i wejść! 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz